"Niech żyje Polska/Sztuka prawicowa" w reż. Radosława B. Maciąga ze Starego Teatru w Krakowie na Festiwalu Boska Komedia. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.
To jeden z tych spektakli, o których nie można zbyt wiele napisać, żeby nie zepsuć odbioru. Więc tylko krótko. Siedząc w wygodnym fotelu na widowni małej sceny nie mogłem od tejże sceny oderwać wzroku, nie dowierzając właściwie zmysłom. W tym przedstawieniu był bowiem: początek, środek i koniec, może nawet niekoniecznie w tej kolejności, w tym wypadku - bez znaczenia, był pomysł, suspens, dobre aktorstwo, talent, wrażliwość oraz - nie bójmy się tego słowa - patriotyzm. Bowiem przy użyciu faktycznie najprostszych środków reżyser opowiedział nam - mówiąc w pewnym uproszczeniu - historię powstańca, pytając o sens i znaczenie tytułowego okrzyku i - o polską martyrologię, zastanawiając się, co to właściwie dziś znaczą napisy na pomnikach - gloria victis, chwała pokonanym. To jeden z najlepszych spektakli, jakie widziałem podczas 12.Boskiej Komedii, reżyserowi gratuluję, obejrzawszy dwa przedstawienia konkursowe jestem pewien, że Mło