"Wszechmocni w sieci" Wawrzyńca Kostrzewskiego w reż. autora w Teatrze Kamienica w Warszawa. Pisze Jan Karow, członek Komisji Artystycznej 26. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Przestrzeń teatralna i wirtualna są w swej istocie mało kompatybilne. Pierwsza opiera się na bezpośredniej współobecności widzów i aktorów, ustawionych przeważnie w klasyczny układ scena-widownia. Wielokrotnie próbowano to podważyć, ale jak pokazuje codzienna praktyka, mało skutecznie. Działania interaktywne stanowią tu raczej margines - liczy się sytuacja grania ról i przedstawiania jakiejś opowieści. Natomiast w drugim przypadku niemal wszystko jest zapośredniczone. Jest się przeważnie samemu wobec urządzenia (komputera, tabletu, smartfona...), którego ekran jest oknem do zupełnie innego świata - gdzie rządzą algorytmy i skuteczność kodowania. Użytkownik, wchodząc do sieci, pewnie rzadko kiedy zastanawia się, że każdy jego ruch to kwestia decyzji. Pozostaje ponadto w mylnym przekonaniu, że jest anonimowy. Że nikt nie widzi, że to właśnie on napisał złośliwy wpis na forum czy, z ciekawości bądź frustracji, odszukał poradnik "Jak domowy