- Bądźmy dobrej myśli. To czego jestem pewien dziś to świadomość, że publiczność na pewno nas nie opuści - mówi Krzysztof Szuster, aktor, reżyser, nowy prezes Związku Artystów Scen Polskich.
Został pan wybrany prezesem ZASP na trudne dla artystów czasy. - Cóż odpowiedzieć. To ostatnio trudne czasy dla ZASP w ogóle. Najpierw ciężka choroba mojego poprzednika, Pawła Królikowskiego, trzy miesiące zawieszenia działalności bez możliwości podpisywania dokumentów. Potem jego śmierć. A teraz... epidemia i kolejne problemy. Ale działamy. A jest co robić. ZASP szybko zareagował na sytuację, w jakiej znaleźli się artyści w wyniku pandemii, gdy wszystkie instytucje kultury zostały zamknięte i to nie wiadomo na jak długo. - Wielu z twórców nie ma umowy o pracę, działają na zlecenie lub na podstawie umowy o dzieło. A zatem, jeśli nie występują, nie zarabiają. Już w piątek zostaliśmy przyjęci w Ministerstwie Kultury, by naradzić się, jak ten problem rozwiązać. To oczywiście problem także dla strony rządzącej, co zrobić, by koronawirus nie uderzył po kieszeni ludzi kultury, by w skrajnych przypadkach, mieli po prostu za co przeży