"Kto się boi Pani Eś" Marty Guśniowskiej w reż. Punch Mamy w Zdrojowym Teatrze Animacji w Jeleniej Górze. Pisze Manu w portalu jelonka.com.
Od premiery "Kto się boi Pani Eś" Marty Guśniowskiej w reżyserii Punch Mamy w Zdrojowym Teatrze Animacji minął miesiąc. Wczesnym popołudniem repertuarowe przedstawienie obejrzała spora grupa dzieci wraz z opiekunami (nauczycielami) i rodzicami. To właśnie taki spektakl staje się prawdziwym testem dla danej propozycji teatru. Czy wytrzymają starcie z przypadkową, nie zaś zwyczajowo przychylną (jak to na premierze) publicznością? Czy dzieci nie będą się nudzić, wiercić na krzesłach i w naturalny sposób okazywać zniechęcenie? Przedstawienie "Kto się boi Pani Eś" zdało test przed regularną widownią. W starciu, jakie dla teatru powinno być chlebem powszednim, spektakl obronił się scenografią Pavla Hubički, muzyką Tomasza Lewandowskiego i rolami aktorskimi. Opowieść o Pani Eś (świetna Lidia Lisowicz), czyli Śmierci jako zapracowanej Mamie, która samotnie wychowuje synka Kostka (dobry Sylwester Kuper), została nieco "oswojona" przez autorkę te