EN

24.11.2009 Wersja do druku

Nie otrząsnęłam się jeszcze ze studenckiego amoku

- To pierwsza nagroda teatralna, którą dostałam! W czerwcu obroniłam dyplom i nie otrząsnęłam się jeszcze ze studenckiego amoku - jestem żółtodziobem, dopiero poznaję świat, w który wkraczam - rozmowa z ALEKSANDRĄ TOMAŚ, laureatką I narody w konkursie Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu.

Justyna Kościelna: Świeże i niepretensjonalne - kiwali głowami z uznaniem jurorzy po Pani występie. Ale Pani tym werdyktem była bardzo zaskoczona. Aleksandra Tomaś: Do tej pory nie mogę ochłonąć, prawie nie spałam. To pierwsza nagroda teatralna, którą dostałam! W czerwcu obroniłam dyplom i nie otrząsnęłam się jeszcze ze studenckiego amoku - jestem żółtodziobem, dopiero poznaję świat, w który wkraczam. Sam udział w konkursie, obok Justyny Szafran, był dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Bez kokieterii! Przecież Pani talent już wcześniej komplementował m.in. Jan Peszek. - Rzeczywiście, kilka lat temu, jeszcze w liceum, dostałam nagrodę na festiwalu w Dzierżoniowie. Ale, jako totalny amator, zupełnie inaczej patrzyłam na takie wyróżnienie. Spektakl "...jak umieranie", który przyniósł Pani trzy nagrody na WROSTJA, oparty jest na tekstach Kasi Nosowskiej. Od dawna romansuje Pani z tymi piosenkami? - Prywatnie od dawna. Zawodowo od

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie otrząsnęłam się jeszcze ze studenckiego amoku

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska nr 275 online

Autor:

Justyna Kościelna

Data:

24.11.2009