Szumne deklaracje przedstawicieli władzy i projekty adresowane do osób z niepełnosprawnościami jedynie maskowały problem wykluczenia z przestrzeni i życia publicznego - pisze Piotr Morawski w jednym z rozdziałów książki "Odzyskiwanie obecności. Niepełnosprawność w teatrze i perfromansie"*.
Gdzieś w połowie spektaklu [Teatru 21] Katarzyna Lalik zaczyna śpiewać: "Szansa, szansa, szansa. Szansa, szansa, szansa. Szansa na projekt"1. Na małą estradę ustawioną na środku sceny wchodzi Aleksander Orliński w koszulce z hasłem "25 lat wolności" i zaczyna popis. Tańcząc i wyginając się, zdejmuje z siebie kolejne koszulki. To trochę striptiz w rytm wyśpiewywanych przez Lalik projektowych haseł: "cele", "mierniki", "partycypacja"; trochę freak show: Orliński wszedł w miejsce, gdzie jeszcze przed momentem stał brzuchomówca (Piotr Boruta) ze swoją pluszową małpą - Czocherem, dołączając do kolekcji cyrkowych postaci; porusza się niezgrabnie, jest ostentacyjnie nieseksowny. "No dawaj z tymi projektami" - motywuje bohatera tego występu śpiewająca aktorka sama ubrana z cyrkowym rozmachem w cylinder. I recytuje hasła z kolejno zdejmowanych T-shirtów. To chyba najmocniejsza scena w całym spektaklu. Perwersyjna, choć wcale nie przez skojarzenia ze st