- O wzmocnieniu naszej obecności przy Targu Węglowym myślimy od kilku lat. Mamy projekt tego "wyjścia". Nie poprzez spektakle, ale przez rodzaj efektownego dziedzińca przed głównym wejściem i odnowionym wejściem do Malarni. Ta nasza mała scena mieści się w zabytkowym budynku Starej Apteki, który pilnie wymaga renowacji - mówi Gazecie Wyborczej - Trójmiasto Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
Aleksandra Kozłowska: Niedawno rozpoczęliśmy naszą akcję pod hasłem "Targ Węglowy musi być dla ludzi". Postulujemy zlikwidowanie tu parkingu, a na odzyskanym w ten sposób miejscu utworzenie placu miejskiego z prawdziwego zdarzenia: z ogródkami, ławeczkami, zielenią itp. Kilka dni temu władze miasta zadeklarowały, że zlikwidują parking na Węglowym. Na razie od połowy czerwca do 1 września. Teraz zastanawiają się, co z tą przestrzenią zrobić. A pan ma jakiś pomysł? Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże w Gdańsku: Na początek trzeba uporządkować to, co jest narastającym tu od dawna bałaganem. Przez lata słyszałem, że samochody mają stąd zniknąć, że pod Targiem Węglowym powstanie podziemny parking. Rzeczywiście, był taki plan, gdy w 1998 r. rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie Węglowego. Teraz jednak parkingi podziemne mają być w czterech innych lokalizacjach: przy Podwalu Przedmiejskim i Staromiejskim, w okolicy Targu Maśla