EN

23.09.2009 Wersja do druku

"Nasza klasa" i krwawa historia Polski, która nie pozwala o sobie zapomnieć

Jak jedna część społeczności mogła uśmiercić drugą? Polski dramat bada mroczny czas - pisze John Nathan w The Times.

Historia nie umarła, jest ciągle żywa - mówi Tadeusz Słobodzianek. Siedzimy w pociągu zmierzającym na północny wschód Polski. Rozmawiamy o uroczystościach upamiętniających wybuch drugiej wojny światowej i o Władimirze Putinie, który wyrażając współczucie dla cierpień Polaków spowodowanych przez nazistów, nie potwierdził, że do tych cierpień przyczynił się również Związek Radziecki. Nikt nie przeprosił - zauważa Słobodzianek. Słobodzianek, jeden z czołowych polskich dramatopisarzy jest synem ojca katolika i prawosławnej matki, urodził się na Syberii, gdzie, jak rzesze Polaków, zostali zesłani jego rodzice. Dziś Słobodzianek prowadzi w Warszawie Laboratorium Dramatu - teatr wspierający współczesną dramaturgię, polski odpowiednik Royal Court w Londynie. Zanim dotarliśmy na miejsce rozmowa zeszła na temat cierpień w odległych północno-wschodnich rejonach przy polskiej granicy, o których opowiada dramat Słobodzianka Nasza klasa. Ś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Nasza klasa" i krwawa historia Polski, która nie pozwala o sobie zapomnieć

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne