EN

27.11.2013 Wersja do druku

Nasz konserwatyzm jest czymś szalenie pozytywnym

- Uważam, że każdy teatr powinien szukać nowego spojrzenia na sztukę, ale narodowa scena nie służy eksperymentowaniu - mówi Jerzy Fedorowicz, poseł Platformy Obywatelskiej, reżyser, aktor oraz zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu - o sytuacji w Narodowym Starym Teatrze.

Jest Pan zaniepokojony sytuacją Narodowego Starego Teatru? - Docierają do mnie sygnały od reprezentantów różnych krakowskich środowisk, że nie dzieje się tam dobrze. Rozmawiam z artystami, lekarzami i adwokatami, którzy mówią mi, że idą do Starego Teatru raz i nie zamierzają tam wracać. W piątek pisaliśmy o tym, że pod dużym znakiem zapytania stoi kolejna premiera w Starym Teatrze. Z udziału w "Nie-Boskiej komedii" zrezygnowało siedmiu aktorów z powodu kontrowersyjnego przesłania dzieła. Podobna sytuacja zdarzyła się na początku sezonu teatralnego podczas pracy nad "Pocztem Królów Polskich". Czy minister kultury Bogdan Zdrojewski powinien zareagować? - W sobotę rozmawiałem z ministrem kultury i przedstawiłem mu stanowisko krakowskich teatromanów, zaniepokojonych sytuacją w Starym. Powiedziałem mu także, że scena narodowa rządzi się pewnymi zasadami, których nie można łamać. Tu z szacunkiem powinna być wystawiana klasyka literatury. Na ra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

To realny czarny scenariusz: Staremu Teatrowi zostanie odebrany status sceny narodowej

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Urszula Wolak

Data:

27.11.2013

Wątki tematyczne