"Podróż na czternaście łap" Marty Guśniowskiej w reż. Mariana Pecko w Teatrze Lalek Guliwer w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.
Lisica miała świetny układ z Azorem - nie ruszała kur, a on jej pozwalał dojadać resztki w Gospodarstwie. Niestety, idylla nie trwa wiecznie. W zagrodzie pojawia się nowy Pies, który okazuje się być strasznym służbistą i próbuje przegonić Lisicę. I choć zwie się dość niewinnie, dla niej Pikuś jest wredny, krwiożerczy i ohydny. Postanawia się zemścić, wykorzystując do tego celu Kurę, która choć ma alergię na skrobię, w imię przyjaźni jest w stanie nawet spróbować jak smakują placki ziemniaczane. Lisica za to uwielbia wcinać pampuchy zamiast szpinaku. Ale nie menu w tym wszystkim jest najważniejsze. Chytrze uknuty plan Lisicy z imitowanym porwaniem kury, która sama się poturbowała dla większej wiarygodności, no i w imię przyjaźni oczywiście, ma dać nauczkę Pikusiowi - "I zobaczymy kto będzie górą jak się gospodarz dowie, że Pan Kundelek nawalił pierwszego dnia w pracy". W międzyczasie dość niespodziewanie pojawia się jeszcze Ś