O X Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Mimu w Warszawie pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Festiwal Mimów. Warszawski przegląd pozwala myśleć o współczesnej pantomimie z nadzieją. Niedzielny występ artystów z Czech to udany przykład zabawy pantomimą. Duet teatru Tantehorse, czyli Mirenka Cechova i Radim Vizvary, w spektaklach "Śmierć markiza de Sade'a" oraz "Na mrocznej drodze" zaprezentował skomplikowane relacje między kobietą a mężczyzną. Były fascynacja, pożądanie, ale też chwile zdrady i zupełnej obojętności. Aktorzy sprawnie operowali ciałem i posługiwali się marionetkami, choć opowieść ta chwilami nieco nużyła. Bartłomiej Ostapczuk, szef festiwalu, chce zainteresować pantomimą coraz większą grupę widzów. Stąd warsztaty oraz spektakle plenerowe. Pierwszy zaprezentował z własnym teatrem Mimo na tyłach Teatru na Woli. Widowisko "Komedianci" spotkało się z gorącym przyjęciem ponad 300 widzów. Największym wydarzeniem był - jak do tej pory - tryptyk "Osąd" [na zdjęciu]. Dwaj wybitni twórcy teatru plastycznego