EN

6.04.2023, 14:09 Wersja do druku

Najnaje - teatralna antycypacja

Roczne dziecko jest coraz sprawniejsze i doskonale zmotywowane do samodzielnej eksploracji: siada, wstaje, zdobywa kolejne umiejętności przemieszczania się, sięga po przedmioty z otoczenia i manipuluje nimi, aby sprawdzić, co się stanie. Rozwija myślenie przyczynowo-skutkowe oraz pojęcie stałości przedmiotu, tj. świadomość, że jeśli czegoś chwilowo nie widać to nie znaczy, że to zniknęło (fenomen „a kuku!”).

fot. Sylwia Zawadzka/ mat. teatru

Około 18. miesiąca życia maluch zaczyna tworzyć proste zdania. Potrzeby takiego małego człowieka: jego ciekawość świata, pragnienie doświadczania, uwagi, czynnego uczestniczenia w aktywnościach rodzica są ogromne, a stworzenie bezpiecznych warunków do ich zaspokajania jest filarem rozwoju. Między 2. a 3. rokiem życia powstaje w mózgu najwięcej synaps.

Jak wygląda teatr dla takiego widza? I po co go w ogóle tworzyć?

Jeszcze kilka lat temu teatr dla najmłodszych oznaczał w świadomości polskich kadr kultury przedstawienia dla przedszkolaków. Aktualnie kolejne sceny dziecięce szykują tytuły specjalnie z myślą o widzach w wieku żłobkowym, a specjalizujące się w nich Teatr Małego Widza i Teatr Niewielki cieszą powodzeniem, którego mogą im zazdrościć sceny dla dorosłych.

Założeniem teatru najnajowego – inaczej inicjacyjnego, jest uczynienie z potrzeb i możliwości małego dziecka środków artystycznego wyrazu. Korzenie takiego teatru sięgają Włoch, gdzie Robert Frabetii jako pierwszy uznał dzieci w wieku żłobkowym za pełnoprawnych widzów i zaczął przygotowywać dla nich profesjonalne widowiska. Bolonia pozostaje stolicą "najnajów", które są jednocześnie niszą i jednym najprężniej rozwijających się nurtów teatralnych.

– Widzowie w tym wieku nie mają jeszcze potrzeby śledzenia historii. Są totalnie „tu i teraz”, koncentrują się w stu procentach na wrażeniu. Naszym artystycznym zadaniem jest wykorzystanie sensorycznych narzędzi, rekwizytów, scenografii, kostiumów, aby zbudować dramaturgię, która ich porwie, niekoniecznie za sprawą fabuły – mówi Anna Ługowska, aktorka Teatru Sztuka Ciała, mama i twórczyni spektakli „Pstryk” i „Krążek” z repertuaru Teatru Sztuka Ciała.

fot. Sylwia Zawadzka/ mat. teatru

– Przedstawienia mają zazwyczaj formę monodramów, są proste, ale nie prostackie. Bez rozbudowanej scenografii i fabuły. Nie dotyczą wielkich problemów filozoficznych, ale mówią o rzeczywistości tych małych dzieci, które dopiero poznają świat i dla nich każda, najmniejsza i z pozoru błaha sprawa jest wielkim odkryciem – opowiada Agnieszka Czekierda – twórczyni Teatru Małego Widza - pierwszego w Polsce repertuarowego teatru dla dzieci od 1. roku życia.

Spektakle najnajowe często zbliżają się kształtem do instalacji, labiryntu sensorycznego – aktor jest tu bardziej animatorem - przewodnikiem po przestrzeni stworzonej do doświadczania przez małych odbiorców wieloma zmysłami. Na uprzywilejowanym miejscu są pod tym względem teatry, które dysponują stałą siedzibą, nie jest to jednak warunek.

Najnajowy teatr latający

– Nasza scenografia jest mobilna. Jesteśmy przyzwyczajone do podróżowania z naszymi tytułami i już na etapie projektowania, bierzemy pod uwagę wielkość naszych aut czy czas montażu. To daje możliwość zawiezienia teatru do tych zakątków kraju gdzie nie istnieje jeszcze teatr dedykowany maluchom. – mówi Joanna Płóciennik – liderka Teatru Sztuka Ciała, w którego repertuarze są m.in. „najnaje”, a wśród nich „Wombat nie śpi”, który stworzyła razem z 8-miesięczną wówczas córką.

– Spektakl „Wombat nie śpi” w całości jest niemal instrukcją zabawy w sensorycznej scenografii, do której później wchodzą dzieci. Kiedy maluchy przejmują przestrzeń nie potrzeba im już żadnych informacji - wiedzą wszystko co można i mogą swobodnie tworzyć i realizować swoje pomysły, które ja chętnie podglądam i czasem włączam w spektakl. – dopowiada Joanna.

Spektakle najnajowe z repertuaru Sztuki Ciała były prezentowane nie tylko w ośrodkach kultury ale i w Centrum Zdrowia Dziecka (kontrastowy „Pstryk” sprawdził się na oddziale okulistyki), a także na skwerach wielu warszawskich dzielnic.

– Budujemy mosty, pojawiamy się tam, gdzie jest taka potrzeba. Na tym właśnie polega misja naszego Latającego Teatru Sztuki Ciała, który kolejny już rok współfinansuje m.st. Warszawa – mówi Anna Ługowska.

Spektakle Sztuka Ciała oparte są na autorskich scenariuszach, tworzone przy współudziale dzieci aktorek. W każdym z nich jest ważny koncept wizualny i efekty dźwiękowe, akcja toczy się na wysokości wzroku widza, na wyciągnięcie jego ręki, momentami wkracza na widownię, a na koniec jest zawsze czas na zabawę w scenografii i pobycie razem. Konwencją „Wombata” jest kontrast kolorów i otwieranie odkrywanie tajemnic ukrytych w kolejnych pudełkach, w „Krążku” cała akcja wywiedziona jest z formy czarnej płyty, oniryczny świat „Pstryka” budują cienie.

fot. Sylwia Zawadzka/ mat. teatru

– Śmiem twierdzić, że mamy do czynienia z teatrem analogowym - twórczynie korzystają z epidiaskopu a nie rzutnika multimedialnego - podczas spektaklu możemy się przyjrzeć procesowi tworzenia obrazów, nakładania przeźroczy i kolorowych folii - tak, by zgrywały się w czasie z aktorką. To wszystko daje świetny efekt, rodem z retro bajek. – pisze o „Pstryku” na blogu Karmione Kulturą Katarzyna Gawkowska-Marciniak

Co maluszkom po teatrze?

Spektakle najnajowe podobnie jak np. koncerty gordonowskie pełnią funkcję inicjacji do życia kulturalnego – oswajają z instytucją kultury, delikatnie wprowadzają konwencję czwartej ściany, zaspokajają także potrzeby rodzica, który z maluchem na ramieniu niejednokrotnie rezygnuje z udziału w ulubionych wydarzeniach. Ważną rolą „najnajów” jest także budowanie świadomości, że to sztuka i jej ośrodki mają służyć odbiorcy – nie odwrotnie.

– Pierwszy spektakl teatralny widzki Jaśminki i zabawy sensoryczne po spektaklu, a przy okazji wizyta w galerii! Bardzo Wam polecam! – napisała na swoim Instagramie Kamila Kamińska - aktorka, która wybrała się z córką do Promu Kultury na „Krążek”.

Na ten sezon Sztuka Ciała zapowiedziała również premierę kolejnego spektaklu dla najnajmłodszych widzów – nad „Tutu” rozpoczyna właśnie pracę duet aktorek-pedagożek: Agata Brzozowska-Kazimierska i Anna Ługowska.

Informacje o spektaklach znajdziecie pod adresem: https://sztukaciala.com/project-type/dla-dzieci/, aktualny repertuar znajduje się na Facebooku: www.facebook.com/sztukaciala oraz stronie: https://sztukaciala.com/repertuar-2023/

„Latający Teatr Sztuki Ciała” to projekt Fundacji Sztuka Ciała realizowany od 2009 r. Chodzi w nim o ideę kultury otwartej, włączającej, o budowanie publiczności teatralnej poza jej enklawami. W 2023 r. koncentrujemy się na współpracy z Promem Kultury, Ośrodkiem Kultury OKO, Wawerskim Centrum Kultury i Pawilonem Edukacyjnym Kamień – zabiegamy zarówno o widza familijnego jak i budujemy relacje z placówkami edukacyjnymi. Wszystkie działania plenerowe prezentowane są bezpłatnie, a za te sceniczne widzowie płacą ok. 20 zł, czyli, za sprawą współfinansowania m.st. Warszawy, znacznie mniej niż w większości warszawskich teatrów.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne