EN

15.03.2013 Wersja do druku

Na początku był absurd

"Pan Harold" Teatru Improwizowanego Klancyk z Warszawy na XXI Alternatywnych Spotkaniach Teatralnych Klamra w Toruniu. Pisze Karina Bonowicz w serwisie Teatr dla Was.

Klancyk jaki jest, każdy widzi. A jeśli nie widzi, to koniecznie musi zobaczyć, bo bez udziału publiczności "Pan Harold" po prostu nie istnieje. Bez względu na to, czy nam się podoba czy nie. Pierwsze słowo należy do publiczności. Od tego słowa zaczyna się właściwy spektakl. Chociaż spektakl to za dużo powiedziane. To raczej swobodny strumień skojarzeń, które wywołuje jedno ze słów rzucanych przez publiczność. Z pojedynczych słów tworzą się zdania, a ze zdań całe historyjki, które zazębiają się lub nie, ale - o dziwo, bez szkody dla fabuły - nie ma to żadnego znaczenia. Klancyk wykorzystuje bardzo ciekawą formę teatralną, która polega na tworzeniu spektaklu bez wyraźnego scenariusza, za to opartego o sugestie płynące od publiczności. I tak mamy niby kabaret, niby stand-up, podczas którego aktorzy na bieżąco budują fabułę opartą na absurdalnych (i coraz bardziej absurdalnych) skeczach. W tym improwizacyjnym chaosie panuje jedna sztyw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na początku był absurd

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Karina Bonowicz

Data:

15.03.2013

Realizacje repertuarowe
Festiwale