Marta Ojrzyńska i Marta Nieradkiewicz, znakomite polskie aktorki, które grały wcześniej w spektaklach Moniki Strzępki w Starym Teatrze, miały wymóc na dyrektorce Dramatycznego dymisję. Jedna z członkiń Kolektywu dyrekcję uznała za „niezwykle bolesną klęskę”. Pisze Jacek Cieślak w „Rzeczpospolitej”.
18 grudnia Monika Strzępka, dyrektorka Naczelna i Artystyczna Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka wydała na FB teatru oświadczenie, które spotkało się z ogromnym odzewem. Powiedziała: „Chciałabym potwierdzić, że w dniu 13 grudnia 2023 roku złożyłam podpis na oświadczeniu o rezygnacji z pełnionej funkcji - Dyrektorki Naczelnej i Artystycznej Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka, a następnie potwierdziłam to stanowisko ustnie przedstawicielom m.st. Warszawy. Muszę jednak podkreślić, że moje oświadczenie zostało złożone pod wpływem szantażu kilku aktorek obsady „Heks”. Aktorki zażądały mojej dymisji jako warunku kontynuowania przez nie dalszej pracy. Zdarzenie miało miejsce w garderobie w obecności dwóch członkiń Kolektywu. Na dwa dni przed premierą. Pomimo podpisania przeze mnie tego dokumentu, aktorki dzień później przedstawiły zwolnienia lekarskie”.
Monika Strzępka mówi do koleżanek. I nie mówi
Strzępka dodała: „Podpisałam swoją rezygnację, bo bardzo zależało mi na tej premierze. Podpisałam, bo liczyła się każda minuta. Jak to przed premierą. Podpisałam, bo nie chciałam zmarnować wysiłku i zaangażowania ludzi, którzy pracowali nad tą premierą przez wiele miesięcy”.
Monika Strzępka powiedziała, że zgodziła się na dymisję pod wpływem szantażu aktorek, ale zaprasza je do powrotu. Dymisji nie złoży i chce szukać rozwiązań z władzami miastami. Te zaczęły proces odwoławczy. Strzępka rozwiązała też Kolektyw i ogłosiła się dyrektorką. Trochę jak podczas powstania.
Dyrektorka Dramatycznego oświadczyła: „Ponadto, i to wydaje mi się najważniejsze, okoliczności złożenia przeze mnie oświadczenia na ręce osób, które mnie szantażowały i które odebrały ode mnie takie oświadczenie jest dotknięte istotną wadą, która ma ten skutek, że nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych (na podstawie art. 84 i kolejnych Kodeksu Cywilnego). (…) Dzisiejszym oświadczeniem pragnę dać wyraz niezgody na zastraszanie i wymuszanie decyzji siłą. Nie akceptuję takiego postępowania”.
Co ciekawe, w oświadczeniu wygłoszonym na stronie FB Monika Strzępka mówi: „Próby do „Heks” zostaną wznowione po powrocie aktorek ze zwolnień lekarskich, a o terminie premiery poinformujemy państwa natychmiast jak tylko go wyznaczymy. Koleżanki wracajcie na scenę”.
W oświadczeniu kolportowanym w formie pisemnej zdania „Koleżanki wracajcie na scenę” już nie ma.
Samodzielna dyrektorka Strzępka
Wiele źródeł potwierdza, że wśród osób, które domagały się dymisji dyrektorki są znakomite aktorki, które współpracowały z Moniką Strzępkę w Narodowym Starym Teatrze.
Marta Ojrzyńska zagrała w „Bitwie warszawskiej 1920” oraz „nie-boskiej komedii. WSZYSTKO POWIEM BOGU!”. Marta Nieradkiewicz zagrała w spektaklach "nie-boska komedia. WSZYSTKO POWIEM BOGU!” oraz w „Triumfie woli”.
Monika Strzępka wspomina w oświadczeniu: „Zdarzenie miało miejsce w garderobie w obecności dwóch członkiń Kolektywu”. Nie wiadomo, co ma oznaczać powołanie się na ten fakt, ponieważ dyrektorka Dramatycznego stwierdza: „Podjęłam decyzję, po konsultacji z Załogą Teatru, że rozwiązuję Kolektyw Dramatyczny. Od teraz jestem samodzielną dyrektorką naczelną i artystyczną Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka”.
Tak naprawdę nie wiadomo, czy Kolektyw został rozwiązany, czy się rozpadł. Jak podało OKO.press, Monika Dziekan, pełnomocniczka do spraw organizacyjno-finansowych, złożyła dymisję. Z kolei Agata Adamiecka-Sitek, pełnomocniczka ds. transformacji instytucji, złożyła rezygnację z funkcji Rzeczniczki Praw Studenckich w Akademii Teatralnej. Podała dwa powody rezygnacji: stan zdrowia oraz sytuację w Teatrze Dramatycznym. Ma przebywać na zwolnieniu.
W mailu do rektora Akademii Teatralnej oraz samorządu studenckiego napisała: „Projekt, w który bardzo wierzyłam na etapie współtworzenia programu i który z determinacją i mimo trudnych okoliczności starałam się realizować, zakończył się niezwykle bolesną klęską”.
Kim jest załoga Strzępki?
Monika Strzępka oświadczyła, że decyzję o rozwiązaniu Kolektywu Dramatycznego podjęła „po konsultacji z Załogą Teatru”. Kto ją tworzy?
Po środowym (13 grudnia) oświadczeniu Agnieszki Szpili, że inscenizacja jej feministycznych „Heks” w reżyserii Moniki Strzępki jest „patriarchalnym fejkiem”, rozpoczęły się spekulacje, czy dyrektorka Dramatycznego zachowa stanowisko. Premierę odwołano. Dyrektorka zadeklarowała władzom Warszawy rezygnację.
W oświadczeniu dyrektorka powołała się na dobro:
„realizatorów spektaklu, zespołu technicznego (montażystów sceny, rekwizytorów, oświetleniowców, akustyków, specjalistów od video, garderobianych, charakteryzatorek oraz pracowni modelatorskiej, malarskiej, szewskiej, krawieckiej oraz dekoratorni), inspicjenta, suflerki, działu koordynacji pracy artystycznej, działu produkcji, biura obsługi widza, księgowości i administracji teatru. Wreszcie zespołu aktorskiego”.
Kto jednak z tego grona potwierdzi, że popiera dyrektorkę? W filmowym nagraniu oświadczenia za Moniką Strzępką jest tylko scenografia odwołanej premiery „Heks”. W podobnych sytuacjach zespoły stawały „murem za dyrektorem” dosłownie.
Monika Strzępka wyraziła nadzieję: „Wierzę, że wspólnie z organizatorem, wiceprezydentką m.st. Warszawy Aldoną Machnowską-Górą oraz Biurem Kultury m.st. Warszawy będziemy w stanie wyprowadzić Teatr Dramatyczny z kryzysu”.
Miasto rozpoczęło jednak procedurę odwoływania Moniki Strzępki.