Krzysztof Warlikowski [na zdjęciu] kończy w Monachium próby do "Eugeniusza Oniegina", a po premierze będzie nadal pracował na europejskich scenach.
Zaproszenie, jakie Krzysztof Warlikowski otrzymał od Bayerische Staatsoper w Monachium, jest dowodem, że szybko dołącza on do czołówki europejskich reżyserów. To scena o wyjątkowym prestiżu, która starannie dobiera realizatorów przedstawień. Tylko w tym sezonie można tu oglądać spektakle najważniejszych twórców nowoczesnego teatru, takich jak Robert Carsen, Achim Freyer czy Peter Konwitschny. W "Eugeniuszu Onieginie" Krzysztof Warlikowski postanowił się odwołać do powikłanej biografii Piotra Czajkowskiego. Tytułowy bohater, tak jak kompozytor, próbuje znaleźć swe miejsce w społeczeństwie, zrozumieć własne emocje i pragnienia. Kluczem interpretacyjnym mają być skomplikowane relacje między Onieginem a jego przyjacielem Leńskim. Krzysztof Warlikowski przygotowuje premierę z zespołem stałych współpracowników: Małgorzatą Szczęśniak (scenografia i kostiumy), Felice Ross (reżyseria świateł) oraz dramaturgiem Mironem Hakenbeckiem. Stro