Sztuki mówiące w delikatny sposób o śmierci, nieuleczalnych chorobach, przemocy czy też zwykłych "wielkich problemach małych ludzi" od lat można oglądać na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów dla Dzieci i Młodzieży Korczak w Warszawie - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.
Jak powiedzieć pięciolatkowi o Holocauście, ostrzec go przed pedofilami, a jednocześnie nie rozbudzić w nim lęków? Zadania, z którymi nie radzą sobie rodzice i szkoła, coraz częściej przejmuje na siebie teatr. "Katarzyna K. lat 7 nie wróciła na noc do domu. Ostatni raz widziano ją na skraju lasu, jak wsiadła do samochodu z niezidentyfikowanym osobnikiem". Komunikaty zaczynające się jak bajka o Czerwonym Kapturku komisarz Michał Gruszczyński z zespołu ds. prewencji kryminalnej KWP w Katowicach otrzymuje niemal codziennie. Jego wydział od lat prowadzi wykłady w szkołach w ramach programu "Czuję się bezpiecznie". Ale suche informacje rzadko trzymają się w pamięci najmłodszych dłużej niż do dzwonka na przerwę. Dlatego propozycja Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie była dla śląskiej policji cenna jak zeznania świadka koronnego. - Teatr przysłał mi mail, że przygotowują spektakl o czyhających na dziecko zagrożeniach - mówi komisarz Gruszczyński.