Najnowsza sztuka Sławomira Mrożka, "Karnawał, czyli pierwsza żona Adama", to coś więcej niźli miłosna intryżka snuta między raczej pasywnymi i słabymi mężczyznami a bezdyskusyjnie dominującymi kobietami - pisze Antoni Winch w "Dialogu".
Najnowsza sztuka Sławomira Mrożka, "Karnawał, czyli pierwsza żona Adama", to coś więcej niźli miłosna intryżka snuta między raczej pasywnymi i słabymi mężczyznami a bezdyskusyjnie dominującymi kobietami. Rzecz jasna, relacje damsko-męskie stanowią katalizator akcji utworu i niewątpliwie najwyraźniejszy jej wątek. Także ich specyfika nie pozwala pominąć tego motywu w analizie treści dramatu. Zacząć ją jednak należy od zarysowania szerszej perspektywy, w jakiej stosunki mężczyzn i kobiet zostały umieszczone, a którą tworzy mitologia judeochrześcijańska, "Faust" Johanna Wolfganga Goethego oraz wcześniejsze sztuki samego Mrożka. 1. Stosunkowo najłatwiej rozpoznać i opisać inspiracje mitologiczne, z jakich skorzystał Mrożek w konstruowaniu sylwetek bohaterów oraz fabuły swojego ostatniego dramatu. W tradycji żydowskiej Lilith to pierwsza żona Adama. Nie chciała mu się podporządkować, "wymówiła prawdziwe imię Boga i uleciała w powietrz