Spojrzenie nie jest bowiem transparentne i niewinne - wiąże się z nim wartościowanie, które nierzadko pokrywa się z wachlarzem reakcji/stereotypów dotyczących niepełnosprawności - pisze Magdalena Zdrodowska w jednym z rozdziałów książki "Odzyskiwanie obecności. Niepełnosprawność w teatrze i perfromansie".
Niepełnosprawność - oglądanie - ukrywanie Niepełnosprawność budzić może różne, nieraz skrajne emocje. Może wywoływać współczucie, odrazę lub strach. Może zachęcać do pomocy, może sprawiać, że pomagający czuje się lepszym człowiekiem - wiele napisano o moralnej dwuznaczności charytatywności. Może przerażać, może też inspirować - choć i inspiracja okazać może się formą opresji wobec osób niepełnosprawnych[2]. Może być obiektem fascynacji - także tej o znamionach zboczenia, jak akrotomofilia. Tak czy inaczej, na ciało niepełnosprawne reaguje się jak na ciało szczególne, przekraczające granice tego, co uznać można za normalne i codzienne. Lennard Davis w tomie "Enforcing Normalcy. Disability, Deafness, and the Body"[3] wskazuje, w którym momencie niepełnosprawność pojawia się w dyskursie zachodnim jako kategoria oznaczająca przekroczenie normy, a nie jedynie dowód na różnorodność rodzaju ludzkiego. Anna Wieczorkiewicz zaś dos