IV Międzynarodowy Festiwal Teatralny Dialog-Wrocław podsumowuje Aneta Głowacka w Art Papierze.
Do podsumowania tegorocznego festiwalu "Dialog" można by użyć kilku słów-kluczy, które z powodzeniem odmalują teatralny pejzaż końcówki października w mieście nad Odrą. Po pierwsze, nie było teatralnych objawień, co z jednej strony oznacza, że zagraniczne propozycje nie zdystansowały polskich spektakli i nie skaziły publiczności postawą roszczeniową: "im ciekawsze zagraniczne spektakle zobaczę, tym więcej oczekiwać będę od rodzimego teatru". Ale też na tle spektakli spoza Polski rodzime przedstawienia wypadły zaskakująco dobrze. Hasłem tegorocznego przeglądu były, cytowane zresztą na drugiej stronie folderu, słowa Imre Kertesza: "Sztuka nie jest niczym innym, jak przesadą i zniekształceniem". Jak nietrudno się domyślić, sprowokowane przez artystę pytania o formę i środki wyrazu, były jednym z kryteriów kwalifikujących do przyjazdu do Wrocławia. W zasadzie wszystkie zaproszone spektakle korzystały z dramaturgicznego kanonu i z różnym powo