"Makbet" w reż. Mai Kleczewskiej w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Po prezentacji na festiwalu Kontakt pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.
O tym że zło, brutalność, wulgarność i obsceniczność są na topie czyli trendy, przekonujemy się niemal codziennie. Wszystkie środki masowego przekazu, cała pop kultura, pozbawiona autorytetów i hierarchii wartości, oswoiła już wszelką nikczemność i draństwo, uatrakcyjniła zło, które stało się nieodłącznym atrybutem naszego życia. Bohaterami mediów są dzisiaj seryjni mordercy, mafijni wodzowie, terroryści, pedofile i nieuczciwi, niemoralni, wciągnięci w brudne układy politycy. To ich życiorysy stają się pożywką i motorem popkulturowej rozrywki. Czy zatem zło jest nieśmiertelne; czy świat jest zły; czy ludzie są źli; czy wszyscy tkwimy w tym samym ohydnym, odrażającym bagnie. Te pytania zadajemy sobie od zawsze. Maja Kleczewska, przygotowując inscenizację "Makbeta" Szekspira w Opolu, nie ukrywała, że to dramat brutalny i krwawy jak nasze realia. Według niej dzisiejsza rzeczywistość znajduje w "Tragedii szkockiej" wręcz lustrzane odb