Rozpocząć wypada od banalnego stwierdzenia, iż dzieje sztuki scenicznej są nierozłącznie splątane z historią ponoszonych na nią wydatków - tekst Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej, wypowiedziany w 70. rocznicę śmierci hr. Edwarda Krasińskiego, fundatora w roku 1913 Teatru Polskiego w Warszawie.
Oczywiście, zakres i wielkość tych wydatków zależeć będzie od charakteru i celu widowisk: religijne czy świeckie, amatorskie czy zawodowe, prywatne czy publiczne, muzyczne czy dramatyczne, służące ceremonii czy propagandzie, rozrywce czy wychowaniu, eksperymentom artystycznym czy masowej zabawie. Jak wiadomo, najstarszy zapis tyczący finansowania teatru odnosi się do wczesnego okresu scen misteryjnych w Polsce. Mówi on, iż radni miasta Kazimierz pod Krakowem przekazali sumę sześciu groszy na widowisko rezurekcyjne: "Item (Domini Consules) dederunt VI grossos pro iuvamine ludus Paschalis". Mecenat miejski bądź cechowy, kościelny i zakonny nad wyznaczonymi przede wszystkim przez kalendarz liturgiczny widowiskami religijnymi narodził się w dawnych wiekach, a jego kulminacja przypadła w Polsce na trzy stulecia: XVI, XVII i jeszcze XVIII. Trwa zresztą do dzisiaj, gdyż obserwujemy wyraźny rozkwit teatru religijnego: w parafiach, seminariach, telewizji, a przede