"Don Kichot" Miguela de Cervantesa w reż. Igora Gorzkowskiego w Teatrze Soho w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Spektakl Igora Gorzkowskiego w Teatrze Soho, najmłodsze dziecko Studia Teatralnego Koło, z wdziękiem, bez pretensjonalnej górnolotności ukazuje wiarę w lepszy świat, którą nieci pogodnie natchniony Don Kichot (Bartosz Mazur). Gorzkowski posługuje się chwytami zapożyczonymi z komedii dell'arte, wprowadza stylizacje flamenco, bawi się konwencjami, nadając zwyczajnym przedmiotom poetycki wymiar. Powstało pełne uroku przedstawienie z ducha Cervantesa, ciepłe w wymowie i cierpkie w szczegółach losu, z jakim boryka się główny bohater. Ale i tak Błędny Rycerz wymknie się z pułapek zastawianych na niego przez praktycznych a domniemanych życzliwców. Młodzi aktorzy, ale i ci nieco starsi, związani od lat ze Studiem Koło, czują się w tej inscenizacji jak ryby w wodzie. Wszystko to składa się na niemal dwugodzinną zabawę w marzenia. Stąd psychiczna bliskość ze światem tego spektaklu pełnego wigoru i radości życia.