Każdy z nas siedzi przed małą szkatułką komputera, która zaczyna nam zastępować namacalny świat i cielesny kontakt z otoczeniem. Mój bohater z nikim się nie styka, nikogo nie dotyka, unika nawet kontaktu wzrokowego - mówi reżyser Mariusz Treliński przed premierą "Cardillaca". Rozmawiała Anna S. Dębowska w Gazecie Wyborczej.
25.06.2021, 08:31
Wersja do druku