EN

15.10.2012 Wersja do druku

Maria Severa, czyli tragifarsa w teatrze PWST

Studenci krakowskiej PWST odmówili zagrania spektaklu dyplomowego podczas Festiwalu w Łodzi. Uczelnia wyciągnęła wobec nich surowe konsekwencje - pisze Wacław Krupiński w Dzienniku Polskim.

Czerwiec 2011 roku. Studenci specjalności wokalno-aktorskiej dowiadują się, że spektakl dyplomowy będzie przygotowywał z nimi prof. Tadeusz Bradecki. Doświadczony aktor, reżyser, obecnie dyrektor Teatru im. Wyspiańskiego w Katowicach, zarazem twórca niekojarzący się z musicalem, a tym jest wybrana przez niego "Maria Severa", dziełko twórców z Kanady. Są zaskoczeni; liczyli, dając temu wyraz w prośbach do władz, na innego twórcę. Jeszcze bardziej zaskakuje ich wybór ściągniętego specjalnie dla nich musicalu. Nieatrakcyjne libretto, niepociągająca muzyka. Tadeusz Bradecki rozdaje im piosenki, co ma być podstawą do stworzenia obsady. Wrzesień. Reżyser, w ogóle ich nieznający, nikogo nie przesłuchuje. Przydziela role na chybił trafił, w efekcie czego obsadzona w roli tytułowej Barbara Garstka, sopran koloraturowy, musi śpiewać partie altu (w styczniu nadweręży struny głosowe, laryngolog wystawi jej zwolnienie, spektakl zostanie odwołany). Ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Maria Severa, czyli tragifarsa w teatrze PWST

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 239 online/12.10.12

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

15.10.2012