- Mój kontrakt obowiązuje do połowy 2016 roku. Uważam, że później powinien być rozpisany konkurs na to stanowisko. Nie ukrywam, że zastanawiam się, czy w nim nie wystartować - mówi Marek Weiss, dyrektor Opery Bałtyckiej w Gdańsku, przedstawiając plany artystyczne Opery na najbliższe miesiące.
Łukasz Rudziński: Zbliża się czas batalii o budżet. Wy macie już pewną sytuację? Marek Weiss: Stale rozmawiamy z marszałkiem Strukiem i, jak zawsze, są to rozmowy trudne, mimo że rozumie on nasze problemy, docenia sukcesy i obejmuje patronatem nowy sezon. Przygotowałem budżet na najbliższy rok z założeniem, że gramy 10 spektakli miesięcznie i przygotowujemy 5 premier. To absolutne minimum. Niestety, nie został przyjęty i musiałem go skorygować do wysokości dotacji tegorocznej, która na to minimum nie wystarcza. Nie możemy powrócić do sytuacji z końca ubiegłego roku, gdy trzeba było odwoływać zaplanowane spektakle z powodu braku pieniędzy. Poziom, jaki mamy obecnie - 8 spektakli miesięcznie - jest dla tej rangi teatru operowego za niski. Z naszego budżetu ponad 12 mln zł idzie na koszty stałe. A w tym są m.in. pensje chóru i orkiestry, których muzycy zarabiają dużo mniej niż powinni. Realizatorzy przygotowują u nas spektakle za mniej niż g