EN

3.07.2008 Wersja do druku

Malta wróciła do Poznania

XVIII Międzynarodowy Festiwal Teatralny Malta w Poznaniu. Pisze Ewa Obrębowska-Piasecka w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Różnie bywało w ostatnich latach z największym poznańskim festiwalem teatralnym. Pojawiały się głosy, że Malta się zamknęła, schowała, zmieniła, skomercjalizowała; że spektakli nie spotyka się już na chodnikach, ulicach i placach. Że pochowały się na dziedzińcach. Że brak widzom atmosfery fiesty. W tym roku festiwal zdecydowanie wrócił do miasta, a poza tym - który to już raz? - odkrył jego nowe przestrzenie. Do Starego Rynku, Starej Rzeźni, do zajezdni na Gajowej, do Cytadeli (obszarów rozpoznanych już i oswojonych) dołączyły kolejne "miejsca nieteatralne" zaanektowane na potrzeby teatru: przede wszystkim poznańskie parki i mosty. To one grały tym razem główną rolę. I jakoś nikomu chyba nie było żal, że nad Jeziorem Maltańskim, któremu festiwal zawdzięcza swoją nazwę, odbył się tylko finałowy koncert Elvisa Costello. Po 18 latach do widzów dotarło już bowiem, że nie bardzo jest tam jeszcze miejsce dla przedstawień - pusty niegd

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Malta wróciła do Poznania

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 154

Autor:

Ewa Obrębowska-Piasecka

Data:

03.07.2008

Festiwale