EN

2.03.2009 Wersja do druku

Mała scena z wielką salą na Jordankach

Czy nowa sala na Jordankach rzeczywiście będzie wielofunkcyjna? Czy obiekt za 120 mln zł będzie się tak samo nadawał na koncerty muzyki symfonicznej, rockowej i spektakle teatralne? Czy jego przeznaczenie konsultowano ze środowiskiem artystycznym? - pytają Jacek Hołub (Gazeta Wyborcza) i Mariusz Orłowski (TVK Toruń) na łamach Gazety Wyborczej - Toruń.

o tym rozmawialiśmy w "Ostrym dyżurze" - wspólnym programie "Gazety" i TVK Toruń Mariusz Orłowski: Mamy pieniądze na budowę sali koncertowej na Jordankach , niemal 50 mln zł z Unii Europejskiej. Co za nie powstanie: duża sala widowiskowa, teatralna, kinowa? Czy może kompleks mniejszych sal lub centrum konferencyjne? Marcin Maksim, szef wydziału inwestycji i remontów toruńskiego magistratu: - Zanim ten obiekt powstanie, trzeba jeszcze pokonać długą drogę. Oczywiście inwestycja jest zaplanowana, mamy na nią pieniądze i robimy wszystko, żeby ją jak najszybciej przygotować. W zeszły piątek podpisaliśmy umowę z hiszpańską firmą architektoniczną Menis Arquitectos z Teneryfy, która wygrała konkurs na zaprojektowanie sali. Hiszpanie mają przygotować projekt budowlany i wykonawczy, po to, żeby można było na jego podstawie wyłonić wykonawcę inwestycji. Najważniejszym elementem obiektu będzie sala widowiskowa z widownią na tysiąc miejsc. Będz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mała scena z wielką salą na Jordankach

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Toruń nr 51

Wątki tematyczne