"Szosza" Isaaka Bashevisa Singera w reż. Karoliny Kirsz z Teatru Żydowskiego w Warszawie, gościnnie w Warszawskiej Operze Kameralnej. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Was.
Isaac Bashevis Singer w "Szoszy", swojej ostatniej powieści, zawarł wiele historii nawiązujących do własnych doświadczeń życiowych. Karolina Kirsz, nie do końca rezygnując - i dobrze - z wątków humorystycznych, w swojej adaptacji postanowiła przede wszystkim jednak być wierna zarówno stylistyce utworu, jak i zachować w niej to, co dla autora "Dworu" było najbardziej istotne, czyli skupić się na tragicznych aspektach ludzkiego losu w również w wymiarze ideologiczno-politycznym. W ten sposób dotykamy samej kwintesencji i meritum tego wszystkiego, co przeżywa Aron Greidinger od dzieciństwa na ulicy Krochmalnej 10, po wyjazd i powrót do Warszawy. Jesteśmy niejako w środku konfliktu, który rozgrywa się we wnętrzu młodego literata i konfrontowany jest z egzystencją warszawskiej cyganerii i emigracji w czasie między I i II wojną światową. Kirsz zaczyna od zaakcentowania chasydzkiego pochodzenia Arona (bardzo dobra rola Piotra Siereckiego). Poznajemy dzi�