Niespełna tydzień temu ukazała się książka "Mnie nie ma" Olgi Święcickiej. To wywiad-rzeka z postacią doskonale w Gdańsku znaną - Maciejem Nowakiem. Były szef Nadbałtyckiego Centrum Kultury i Teatru Wybrzeże, a obecny dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Poznaniu, dzieli się przemyśleniami na temat teatru, kuchni czy homoseksualizmu, opisując swoje życie. Oczywiście nie brakuje też wielu nawiązań do 15 lat, które Nowak spędził w Gdańsku, bo "tu wszystko się zaczęło", jak mówi bohater książki - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
Ciekawe są kulisy nominacji na stanowiska kierownicze Macieja Nowaka w latach 90., które związane są z... bankietami. - Na bankiecie po premierze spotkałem znanego mi wcześniej Wojtka Bonisławskiego.(...) Zacząłem narzekać ma sytuację finansową "Gońca" [gazeta "Goniec Teatralny", którą Maciej Nowak wydawał w Warszawie - przyp. red.], a on powiedział wprost: "Dam ci pieniądze, ale razem z instytucją". Chodziło o Centrum Edukacji Teatralnej Dzieci i Młodzieży.(...) W pierwszym momencie aż prychnąłem. Ja, warszawska gwiazda, mam jechać na prowincję? (...) W drodze powrotnej, im bliżej byliśmy Warszawy, tym bardziej dochodziło do mnie, że powinienem spróbować, że to przygoda. Jak już dojechaliśmy, oddzwoniłem do Bonisławskiego i powiedziałem: "Dlaczego nie?". Wziąłem udział w konkursie, wygrałem. I tak w 1991 roku wylądowałem w Gdańsku - tłumaczy w książce Nowak. Również kolejne stanowisko - dyrektora Nadbałtyckiego Centrum Kultury