W czerwcu w "Gazecie" opisaliśmy przedmioty znalezione przez robotników pracujących przy remoncie Teatru Starego. To pochodzące głównie z początku XX wieku opakowania po słodyczach, afisze, ulotki reklamujące przedstawienia, a nawet niedopałki papierosów, które wpadły w szczeliny desek podłogi teatru na Starym Mieście.
Po naszym tekście znaleziskami zainteresowało się Archiwum Państwowe w Lublinie oraz Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Łopacińskiego. Ponieważ pierwsze z władzami Lublina skontaktowało się archiwum, afisze i ulotki trafiły właśnie tam. Zostały zabezpieczone przed wilgocią i teraz poddane zostaną takim zabiegom, jak prostowanie, podklejanie przedarć czy czyszczenie. - Czekamy aż miasto formalnie nam je przekaże, bo dopiero wtedy będziemy mogli rozpocząć konserwację. Pismo w tej sprawie wysłałem do prezydenta Lublina jeszcze w lipcu, ale do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi - mówi Piotr Dymmel, dyrektor archiwum. Dymmel tłumaczy też, że na razie nie było mowy o żadnych pieniądzach, które musiałoby na ten cel wyłożyć miasto. - W piśmie do prezydenta nie wspominałem nic o kosztach konserwacji, bo jeszcze ich nie znaliśmy. Nadal nie mam dokładnej wyceny, ale z pobieżnego oglądu wynika, że będzie to standardowa konserwacja nie wymagaj