Białoruscy aktorzy tworzący na uchodźstwie w Polsce przygotowują spektakl „Gęsi – ludzie – łabędzie”, który jest adaptacją powieści współczesnego białoruskiego pisarza Alhierda Bacharewicza „Psy Europy”. Premiera sztuki w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie – 17 czerwca.
Reżyser spektaklu Alexandr Gartsuev podczas konferencji w środę opisał spektakl jako tragikomiczną antyutopię, której akcja toczy się w 2049 r. w małej wsi, której mieszkańcy zgubili wszystko.
„Swój język i nazwę własnej wsi, dlatego od kierownictwa dostali jakąś inną. Nie pamiętają kim są, mówią w dziwnym języku, który jest mieszanką białoruskiego i rosyjskiego i to wszystko to jest jedna olbrzymia Rosja, która zajmuje pół świata” - opisał.
„Spektakl jest o przyszłości, której wszyscy się boimy” - podkreślił.
Gartsuev pracował wcześniej w Narodowym Akademickim Teatrze im. Janki Kupały w Mińsku, przez ostatnie lata był dyrektorem artystycznym Białoruskiego Teatru Dramatycznego i z powodu represji politycznych został zwolniony.
Powiedział, że na Białorusi nietrudno o zwolnienie z pracy. „Powodem może być spektakl, poglądy, postawa, wszystko” - wyjaśnił.
Spektakl przygotowuje Niezależna Grupa Teatralna „Kupałowcy” - zespół aktorów z Narodowego Akademickiego Teatru im. Janki Kupały w Mińsku tworzących na uchodźctwie w Polsce.
Menadżerka „Kupałowców” Volia Kulikovskaya powiedziała, że teatr kupałowski zawsze słynął z najlepszego zespołu aktorskiego na Białorusi.
„Po protestach 2020 r. ten teatr, który zawsze był ceniony i lubiany przez widzów i naród, w tym momencie stał się symbolem protestów, kultury białoruskiej” – stwierdziła. „Teraz +Kupałowcy+ na Białorusi nie mogą pracować w zawodzie” - dodała.
Zdaniem menadżerki, dla aktorów najważniejsze jest, że mogą pracować i zachować warsztat. Wyraziła wdzięczność za stworzenie warunków do kontynuowania pracy w Polsce.
Dyrektor Teatru im. Osterwy w Lublinie Redbad Klynstra-Komarnicki powiedział, że teatr wspiera aktorów i twórców z Białorusi w przygotowaniach do premiery i nagraniu spektaklu, a z aktorami z Mińska łączy go wieloletnia współpraca i „jedna brać teatralna”.
„Jako dziecko wychowujące się w Amsterdamie pamiętam doskonale, jak to polskim twórcom teatralnym amsterdamscy dyrektorzy teatrów użyczali miejsca, więc jest dla mnie bardzo naturalne, że kiedy jest taka potrzeba a mamy możliwości to robimy to” - wyjaśnił.
Premiera „Gęsi – ludzie – łabędzie” powstaje w ramach programu „Rezydencje Artystyczne. Białoruś i Ukraina” zainicjowanego przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zastępca dyrektora Instytutu Teatralnego Jarosław Cymerman powiedział, że program powstał z myślą o artystach z Białorusi. W ramach projektu instytut umożliwia im pracę m.in. poprzez finansowanie pobytu.
Cymerman ocenił, że program spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem w 2021 r., a w tym roku został rozszerzony o artystów z Ukrainy.
„Bardzo nas ucieszyło, że artyści białoruscy, którzy znaleźli się w Polsce, którzy często nie mieli możliwości pracy w zawodzie, musieli podejmować się innych czynności, żeby móc się utrzymać mieli możliwość powrotu do pracy w zawodzie, a część znalazła także pracę w instytucjach kultury w Polsce” – powiedział Cymerman. Wyraził nadzieję, że dzięki programowi uda się podtrzymać niezależną kulturę białoruską.
Pokazy spektaklu „Gęsi – ludzie – łabędzie” w Teatrze im. Osterwy: 17 czerwca o godz. 19 (premiera), 18 czerwca o godz. 14 i 19 czerwca o godz. 18.
Spektakl prezentowany będzie w języku białoruskim z napisami w języku polskim