Wraz z pomysłem na wystawienie na Majdanku rock-opery, zniknie stamtąd szkoła nauki jazdy, która na terenie byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego od lat prowadziła lekcje.

Kursanci ćwiczyli jazdę na parkingu usytuowanym w miejscu, gdzie kiedyś znajdowało się pomocnicze gospodarstwo obozowe, obok były koszary SS. Widok charakterystycznych samochodów z "L" na dachu bulwersował część odwiedzających muzeum. Pisaliśmy o tym kilkakrotnie. Dyrekcja muzeum tłumaczyła niezmiennie, że placówka jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a plac manewrowy nie znajduje się na obszarze obozu w ścisłym tego słowa znaczeniu. Wczoraj jednak dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku Edward Balawejder poinformował, że dzień wcześniej szkoła nauki jazdy otrzymała wymówienie dzierżawy parkingu. - Sygnały o tym, że szkolenia jednak nie powinny odbywać się w takim miejscu, powtarzały się - tłumaczy. Przypomnijmy, że również w czwartek, po interwencji wiceministra kultury Tomasza Merty, Balawejder wycofał wstępną zgodę na zorganizowanie na terenie muzeum musicalu "Jesus Christ Superstar". Zaproponował to lubelski Teatr Muzyczny.