Wydatki na kulturę w budżecie miasta miały systematycznie wzrastać, tymczasem w projekcie budżetu na 2009 rok są to kwoty porównywalne do tegorocznych. Jak finansowe przymiarki oceniają dyrektorzy instytucji kultury? Arkadiusz Klucznik, dyrektor Teatru im. Hansa Chrystiana Andersena: - Czytałem tylko projekt "swojego" budżetu. Wcześniej prowadziłem teatr, który był finansowany przez dwie instytucje samorządowe, a o tym, jaki będę miał realny budżet na dany rok, dowiadywałem się dopiero gdzieś w połowie tegoż roku. Wiadomo, że nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być więcej. Lecz ja nie narzekam, tym bardziej, że zarazem wzrosła rentowność teatru. Natomiast mamy inny, wieczny i powracający jak refren piosenki problem - problem siedziby, budynku, który jest stary, że gdzie się czegoś dotknie, to się sypie. Andrzej Mroczek, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych: - Jeżeli chodzi o moją instytucję, muszę powiedzieć, że jest lep
Tytuł oryginalny
Pieniądze na kulturę? To budżet średniaków
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Lublin nr 290