W sobotę, tuż po zachodzie słońca, rozpocznie się w Lublinie trzecia Noc Kultury, jedyna taka impreza na świecie. Będą działać teatry, muzea, biblioteki, galerie, a nawet Instytut Pamięci Narodowej. W otwartej przestrzeni, m.in. na dachu kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 59 i w fontannie na placu Litewskim, odbędą się dziesiątki koncertów i happeningów, w sumie ponad 250 zdarzeń.
- Uczestnictwo w tegorocznej Nocy Kultury to sztuka sama w sobie - mówiła na wczorajszej konferencji prasowej Agnieszka Wojciechowska z Warsztatów Kultury, koordynatorka imprezy. - Chodzi o sztukę wyboru - wyjaśniła ze śmiechem. W mieście, nad miastem i pod miastem wystąpią muzykanci, tancerze, plastycy, aktorzy, projektanci mody i cyrkowcy, performerzy, a nawet filozofowie i bankowcy. Kogo zmęczy dobywająca się zewsząd muzyka (na placu Litewskim będzie na przykład hardcorowo), znajdzie wytchnienie w bazylice oo. Dominikanów przy ul. Złotej, gdzie o godz. 23.30 zacznie się spotkanie poświęcone... milczeniu. Wykład wygłosi prof. Cezary Wodziński, znawca i tłumacz Martina Heideggera. Spokojniej niż na ulicy będzie w teatrach, Osterwy i Andersena, ale w objęcia Melpomeny dostaną się jedynie ci, którzy wcześniej zarezerwowali (bezpłatne oczywiście) wejściówki. Dziś, jak powiedzieli dyrektorzy obu placówek, listy są już zamknięte. Na pocieszenie z