Butoh to jeden z najmłodszych tańców świata. W Polsce niewiele osób w ogóle tę nazwę słyszało. Tymczasem w najbliższy weekend w Lublinie szykuje się festiwal z butoh w roli głównej.
I trzeba dodać - głównej, ale nie jedynej. Na Maat Festiwal znajdzie się bowiem miejsce i na tradycję. Tomasz Bazan, założyciel Teatru Maat, tancerz butoh i dyrektor festiwalu, tłumaczy: - Zaprosiliśmy tancerzy, którzy wypracowali indywidualną formę ruchu. Będą wśród nich mistrzowie ze Wschodu, jak Kan Katsura czy Daisuke Yoshimoto, ale też reprezentanci z Polski, czerpiący z tradycyjnego tańca, jak Anita Wach - dodaje. Prekursorką japońskiego tańca w Polsce, zwanego także tańcem ciemności lub antytańcem, jest Sylwia Hanff [a zdjęciu]. W piątek będzie można obejrzeć jej spektakl "8 pustyń". Chociaż słowo "spektakl" naturalnie kojarzy się ze scenariuszem, to butoh nie wymaga planu. Nawet nie posiada stałej choreografii - każdy tancerz musi indywidualnie opracować swój sposób poruszania się. Formułę tej sztuki wyraża Daisuke Yoshimoto: "Nie mam żadnego systemu butoh. To moje ciało jest tekstem i przeżywaniem własnego życia". Japoński m