Z okazji zbliżających się świąt Teatr Osterwy przygotował dla widzów specjalną ofertę. W ostatnich dniach grudnia wróci na scenę "Sarmacja" [na zdjęciu], jedno z nielicznych lubelskich przedstawień, o których głośno było w całej Polsce. Natomiast początek nowego roku spędzimy z "Niewolnicami z Pipidówki".

Prapremiera "Sarmacji", napisanej przez Pawła Huellego specjalnie dla Teatru Osterwy, odbyła się w kwietniu tego roku. Reżyser spektaklu Krzysztof Babicki, zgodnie z intencją autora sztuki, potraktował "Sarmację" jako rozrachunek z Rzeczypospolitą. Akcja dzieje się w mieście Unii Lubelskiej, tuż przed rozbiorami Polski. Posłowie sprzedają obcym mocarstwom kraj i własne sumienia. Jedyny pozytywny bohater to parlamentarzysta z Lublina. - Nie chodziło mi o dydaktykę, nie poważyłbym się o tworzenie przestróg dla Polski - mówił Kurierowi po premierze Paweł Huelle. - Chodziło o to, żeby pokazać, jak mocno formuła obecnego życia politycznego zakorzeniona jest w tradycji sarmackiej. Weźmy na przykład dzisiejszy spór eurosceptyków z euroentuzjastami. Czy nie przypomina żywo osiemnastowiecznej wojny pomiędzy "kontuszowymi" a "frakowymi"? O polskich przywarach mówi także Michał Bałucki w "Niewolnicach z Pipidówki", komedii w reżyserii Babickiego. Bil