EN

25.03.2021, 08:25 Wersja do druku

Łódź. Aleksandra Konieczna o przemocy w szkołach filmowych: Coś jest mocno nie tak

Inne aktualności

"Uczę na Wydziale Aktorskim w tej szkole od dwóch lat. I domyślam się po stanie, w którym znajduję studentów na moich zajęciach, że coś jest mocno nie tak" - pisze aktorka Aleksandra Konieczna w mediach społecznościowych i wysuwa śmiałą propozycję: "Zróbmy egzamin wszystkim profesorom Szkoły Filmowej w Łodzi". To jej reakcja na doniesienia o przemocowych zachowaniach niektórych wykładowców.

Aleksandra Konieczna to trzykrotna laureatka Orła ("Ostatnia rodzina", "Boże Ciało", "Jak pies z kotem") i wykładowczyni Wydziału Aktorskiego łódzkiej filmówki. Na swoim Instagramie napisała:

"Uczę na Wydziale Aktorskim w tej szkole od dwóch lat. I domyślam się po stanie, w którym znajduję studentów na moich zajęciach, że coś jest mocno nie tak. Słyszę zdania 'tak się nie robi, ona nie ma prawa, to jakieś nieludzkie, jesteśmy pogubieni, każdy tutaj wtłacza nas w jedną, jedyną, niepodważalną prawdę, autokratycznie, nie masz prawa mieć innego zdania, bo...'. I jeszcze nieśmiałe pytanie 'tak można?"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aleksandra Konieczna o przemocy w szkołach filmowych: Coś jest mocno nie tak

Źródło:

„Gazeta Wyborcza” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Marta Korycka

Data publikacji oryginału:

25.03.2021

Wątki tematyczne