EN

10.12.2009 Wersja do druku

Los Angeles. Sąd nad Polańskim

Sąd apelacyjny w Los Angeles rozpatrzy dziś wniosek adwokatów Romana Polańskiego o odrzucenie zarzutów przeciwko niemu.

Podczas rozprawy, która rozpocznie się o 19 czasu polskiego, sędzia ma stwierdzić, czy Polański i jego prawnicy mają rację, uważając, że sędzia Laurence Rittenband, który prowadził w latach 1977-78 sprawę reżysera, dopuścił się szeregu nieprawidłowości i czy w związku z tym należy sprawę uznać za niebyłą. Polański został w 1977 r. początkowo oskarżony o gwałt na nieletniej, 13-letniej wówczas Samancie Geimer. Potem jednak poszedł na układ z sędzią Rittenbandem: przyznał się do uprawiania seksu z nieletnią (choć nie do gwałtu), w zamian miał spędzić tylko 90 dni w areszcie na obserwacji psychiatrycznej. Gdy lekarze wypuścili go po 42 dniach, sędzia stwierdził, że umowa nie obowiązuje. Rittenband, dziś już nieżyjący, konsultował się z prokuratorem i innymi sędziami, co jest zabronione. Miał też mówić, że "da popalić polskiemu sukinsynowi". Polański uciekł do Francji i dopiero we wrześniu br. został zatrzymany w Szwaj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sąd nad Polańskim

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Marcin Bosacki, Waszyngton

Data:

10.12.2009