Jedno z najsłynniejszych dzieł operowych „Traviata” powraca na scenę Teatru Wielkiego w Łodzi. Zaplanowana na piątek premiera w reżyserii Pii Partum będzie piątą realizacją tego tytułu na deskach największej łódzkiej sceny. Zostanie zaprezentowana we włoskiej, oryginalnej wersji językowej.
Kolejna interpretacja dzieła Giuseppe Verdiego, podejmującego temat zakazanej miłości paryskiej kurtyzany Violetty i młodego poety Alfredo, powróci na scenę Teatru Wielkiego w Łodzi po ośmiu latach.
Jak zapowiedziała reżyserka, "Traviata" w nowej odsłonie ma przenieść widzów w świat spleenu, dandysów i dekadencji. Partum, skupiając się na głównym wątku zakazanej miłości Violetty i Alfreda, zamierza ukazać psychologiczną głębie bohaterów, skomplikowane relacje międzyludzkie oraz charakterystyczną atmosferę końca XIX wieku, która dla tej historii nie pozostaje bez znaczenia.
"Historię osadziliśmy w XIX wieku, jesteśmy więc zgodni z epoką i modą tamtych czasów, ale jednocześnie chyba w takim kontekście Traviata przedstawiana nie była. Czytana będzie bowiem przez pryzmat dandysów, spleenu, Kwiatów zła Baudelaire'a, dekadencji, nudy, nonszalancji, choroby i śmierci" – wyjaśniła.
Kierownik muzyczny Rafał Janiak wskazał, że "Traviata" to prawdziwe arcydzieło sztuki operowej, zarówno w warstwie muzycznej, wokalnej, jak i dramaturgicznej. Verdi komponując "Traviatę" dał bowiem literaturze operowej rejestr operowych przebojów: "Brindisi", "E'strano", "Di Provenza", "Addio del passato", "Gran Dio!", a odtwórczyniom roli tytułowej nieograniczone możliwości popisu wokalnego i aktorskiego.
"To opera, która ma bardzo dużo tak zwanych numerów, które weszły na stałe do repertuaru koncertowego. Jestem przekonany, że +Traviata+ trafia do bardzo szerokiej publiczności operowej. Takiej, która oczekuje usłyszenia znanych utworów muzycznych zawartych w tej partyturze i takich, którzy poszukują nowego spojrzenia na tę historię. W tym sensie jest to nowatorskie odczytanie tego dzieła i udało się zrealizować coś, czego w innych realizacjach nie ma" – podkreślił.
Partie Violetty będą wykonywać sopranistki Iwona Sobotka, Joanna Woś, Hanna Okońska, Dorota Wójcik. W postać Alfredo Germonta wcielą się zaś tenorzy David Banos, Paweł Skałuba i Dawid Kwieciński. "Postać Alfredo kreowałem już kilka razy, ale w tej adaptacji będzie inaczej niż w inscenizacjach, do których byłem do tej pory zapraszany" – przyznał Skałuba.
Na scenie obok solistek i solistów pojawi się też chór, balet i orkiestra pod dyrekcją Janiaka. Scenografię przygotowała Karolina Fandrajewska, kostiumy Emil Wysocki, choreografię Karol Urbański.
"Traviata" w łódzkiej adaptacji zostanie zaprezentowana we włoskiej, oryginalnej wersji językowej. Premiera odbędzie się w piątek o godz. 19. Operę będzie można oglądać też w sobotę i niedzielę oraz 13 lutego, a następnie 12, 13 i 14 kwietnia.
"Traviata" jest dziś jedną z najczęściej wystawianych oper. Dzieło Verdiego oparte jest na powieści "Dama kameliowa" Aleksandra Dumasa, wystawianej również na scenie. Verdi zetknął się z nią podczas swojej wizyty w Paryżu w 1852 r. i od razu uznał, że świetnie nadaje się na libretto opery. Mimo to przez pewien czas wahał się, czy jej tematyka nie zrazi publiczności. Ostatecznie librecista i przyjaciel Verdiego Francesco Piave złagodził obyczajowy wydźwięk oryginału. Nadał jej całkiem nowy tytuł (wł. traviata – zabłąkana), pod którym wystawiono ją w Wenecji – 6 marca 1853 r. w Teatro La Fenice. Polska premiera odbyła się 27 kwietnia 1856 r. w Teatrze Wielkim w Warszawie, pod tytułem "Violetta".