EN

15.03.2023, 17:07 Wersja do druku

Łódź teatralną stolicą Polski. Trwa XXIX Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych

W Łodzi od 4 marca trwa XXIX Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych - jeden z najważniejszych polskich festiwali teatralnych. Przed nami kolejne spektakle - „Spartakus. Miłość w czasach zarazy” w reżyserii Jakuba Skrzywanka, „Sen srebrny Salomei” w reżyserii Piotra Cieplaka, „Czego nie widać” w reżyserii Jana Klaty, „Ulisses” w reżyserii Mai Kleczewskiej oraz „Rodzeństwo” w reżyserii Krystiana Lupy - informuje Teatr Powszechny, organizator festiwalu.

fot. mat. organizatora

Tematem tej edycji Festiwalu zaproponowanym przez dyrektorkę artystyczną Ewę Pilawską jest „Wojna. Kobieta. Teatr”.

„Wojna uruchomiła w nas fundamentalne pytania. Gdzie zaczyna się przemoc? Gdzie są korzenie agresji? Co uruchamia przemocowe mechanizmy? Jak rodzi się potrzeba budowania porządku dominacji i podporządkowania? Czy moglibyśmy uniknąć wojennej machiny agresji, gdybyśmy na co dzień zwracali uwagę na jakość naszych relacji z ludźmi? Czy (z pozoru nieszkodliwa) przemoc, agresja i nękanie w codziennych gestach i zachowaniach mogą urosnąć do monstrualnych rozmiarów, których ostatnią i najbardziej radykalną fazą jest wojna? Czy, będąc obojętnymi na wszelkie formy przemocy, jesteśmy współwinni?” - pyta Pilawska.

Trzy spektakle festiwalowe, które widzowie obejrzą w najbliższych dniach, dotyczą szeroko rozumianej przemocy. Jan Klata, którego „Czego nie widać” (spektakl Teatru Wybrzeże) będzie można obejrzeć w Łodzi 18 i 19 marca, sięgnął po klasykę farsy. Wielu zaskoczyło, że Klata, słynący ze spektakli budzących kontrowersje i przekraczających społeczne decorum, sięga po sztukę Michaela Frayna. Jednak reżyser poddał go autorskiej interpretacji, stawiając pytania o aktorów i twórców oraz zastanawiając się, jaki jest współczesny polski teatr? W farsowy korowód wplata współczesne wydarzenia - kontekst Rosji i wojny w Ukrainie. Tłem dla wydarzeń na scenie stają się ujęcia moskiewskiej parady na Dzień Zwycięstwa.

Spektakl „Spartakus. Miłość w czasach zarazy” z Teatru Współczesnego w Szczecinie obejrzeć będzie można 15 marca. Twórcy podejmują problem samobójstw, które są coraz bardziej powszechne wśród nastolatków - w szczególności młodzieży LGBTQ+, która doświadcza różnych form przemocy z powodu swojej orientacji seksualnej. Reżyser Jakub Skrzywanek (nagrodzony w ostatnim czasie m.in. „Paszportem Polityki”) zaprosił do współpracy przedstawicieli i przedstawicielki różnych środowisk, aby podkreślić, że troska o tych, którzy wołają o pomoc, jest odpowiedzialnością nas wszystkich.

Konflikt jest tematem sztuki „Sen srebrny Salomei” Juliusza Słowackiego, jednego z klasycznych utworów polskiego romantyzmu. Spektakl w reżyserii Piotra Cieplaka (laureata Nagrody im. Tadeusza Żeleńskiego-Boya 2022 za wybitne osiągnięcia w sztuce reżyserskiej) na Festiwalu 16 i 17 marca zaprezentuje Teatr Modrzejewskiej z Legnicy. Słowacki podejmuje w dramacie historiozoficzne rozważania związane z konfederacją barską i założeniami towiańszczyzny. Jak jego sztuka rezonuje w 2023 roku i co może nam współcześnie powiedzieć? Wydarzenia rozgrywają się latem 1768 roku na Podolu, ogarniętym buntem ukraińskiej ludności przeciwko „polskim panom”. Jak wybrzmiewają w kontekście trwającej w Ukrainie wojny? Co spektakl mówi o wolnościowym uporze Ukrainy i polsko-ukraińskich relacjach?

25 marca na „Ulissesa” w reżyserii Mai Kleczewskiej festiwalowa publiczność pojedzie do Teatru Polskiego w Poznaniu. Dzień wcześniej na Małej Scenie łódzkiego Powszechnego odbędzie się spotkanie z Maciejem Świerkockim - pisarzem, scenarzystą, krytykiem, autorem nowego przekładu „Ulissesa” z 2022.

„Drugi polski przekład >>Ulissesa<< próbuje zwrócić uwagę i na jego epikurejską właściwość - w nadziei, że będzie odtąd czytany bardziej jako nadal żywa arcymistrzowska powieść, mniej zaś niczym legenda, dostępna jedynie dla wtajemniczonych” - zaznacza Maciej Świerkocki.

„Joyce wyśmiewa wielkie pytania i wielkie odpowiedzi - filozoficzne, teologiczne, historiozoficzne (…). Skupia się na szczegółach dnia. Egzystencja jest złożona z prostych dni - jak większość dni, które przeżywamy. Wyjątkowe sytuacje zdarzają się nad wyraz rzadko. Joyce zaprasza do patrzenia na te zwykłe dni innymi oczami” - uważa reżyserka spektaklu Maja Kleczewska.

Festiwal zakończą dwa Pokazy Mistrzowskie „Rodzeństwa” Thomasa Bernharda w reżyserii Krystiana Lupy. W 2023 roku spektakl powraca do Łodzi - niemal dwie dekady po pierwszym łódzkim pokazie (zarazem pierwszym spotkaniu festiwalowej publiczności z teatrem Lupy). Spotkanie po latach przynosi zupełnie nową perspektywę i nowe piętra znaczeń. Arcymistrzowski spektakl i wybitne aktorstwo, które od premiery w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie rozwijają się i dojrzewają - wraz z twórcami i ich doświadczeniami. Jakie dodatkowe znaczenia przynosi dystans czasowy od premiery?

Dzień po pierwszej prezentacji „Rodzeństwa”, 2 kwietnia, na Małej Scenie Teatru Powszechnego w Łodzi odbędzie się spotkanie z Krystianem Lupą połączone z premierą książki „Krystian Lupa. Artysta. Wizjoner”, której wydawcą jest Teatr Powszechny w Łodzi.

- Po pierwszych spektakli odbędą się spotkania z twórcami. Bilety na przedstawienia są wyprzedane, ale przed przedstawieniami w kasie Teatru będzie można kupić wejściówki (w cenie 50 zł).

- XXIX Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych jest współfinansowany ze środków Miasta Łodzi.

- Pełny program Festiwalu dostępny jest na: powszechny.pl 

Źródło informacji: Teatr Powszechny w Łodzi

Źródło:

PAP