Teatr Powszechny w Łodzi rozpoczyna sezon premierą spektaklu „Kto chce być Żydem?” Marka Modzelewskiego. Przedstawienie to reżyserski debiut znakomitego aktora, Jacka Braciaka. Pisze Dariusz Pawłowski w „Polsce Dzienniku Łódzkim”.
Autorem sztuki „Kto chce być Żydem?” jest Marek Modzelewski, lekarz, jednocześnie scenarzysta i dramaturg, twórca takich teatralnych przebojów, jak „Imieniny” czy „Wstyd”. Jest także scenarzystą serialu „Barwy szczęścia”. Prywatnie jest mężem aktorki Izabeli Kuny.
Tekst „Kto chce być Żydem?” miał swoją premierę na scenie warszawskiego Teatru Współczesnego. Spektakl wyreżyserował Wojciech Malajkat.
Łódzka premiera rozpocznie się w sobotę 1 października o godz. 19.15 na Małej Scenie Teatru Powszechnego.
– Sztukę reżyseruje Jacek Braciak, będzie to jego debiut reżyserski ma teatralnej scenie i bardzo się cieszę z tego spotkania – zapewnia Ewa Pilawska, dyrektor Teatru Powszechnego. – To nasze kolejne spotkanie z tekstem Marka Modzelewskiego.
W 2007 roku zaprezentowaliśmy premierę „Imienin” – sztuki, która mówi o naszej ludzkiej hipokryzji i powierzchowności.
O tym, że pierwsze wrażenie bywa mylne, bo za lukrowanym obrazem idealnej i eleganckiej rodziny kryje się gorzka prawda o nas.
W spektaklu „Kto chce być Żydem?” występują: Monika Kępka, Diana Krupa, Beata Ziejka, Marek Kasprzyk, Adam Marjański i Arkadiusz Wójcik. Autorem scenografii jest Witek Stefaniak, a kostiumów – Ewa Helman-Szczerbic. W niedzielę
2 października, po spektaklu na Małej Scenie, odbędzie się spotkanie z Markiem Modzelewskim i Jackiem Braciakiem, które poprowadzi Jacek Wakar.
Jacek Braciak, znakomity aktor filmowy i teatralny, nie ukrywa, że do realizacji przedstawienia w Łodzi zainspirowała go premiera warszawska.
Chciałem wziąć sprawy w swoje ręce i zrealizować „Kto chce być Żydem?” na scenie według mojej interpretacji – zapewnia. – „Sztuka Modzelewskiego jest świetnie napisana i dla mnie jest szczególna, bo porusza wiele kwestii, które mnie od lat zajmują. Żydowskość, tożsamość, nietolerancja, rodzina, miłość – można by długo wymieniać. Moim zdaniem sztuka „Kto chce być Żydem?” oddziałuje na wielu poziomach, w jej realizacji ważna jest dla mnie równowaga pomiędzy serio a buffo, powagą a ironią. Często o kwestiach bardzo poważnych można mówić, posługując się poczuciem humoru, dystansem, żartem.
Teatr Powszechny szykuje nam więc przedstawienie, które będzie bawić, ale i prowokować. Co najmniej do myślenia.