Tak już ostatnio jest w teatrze, że najbardziej ekscytuje to, co się nie odbyło - pisze Witold Mrozek.
Gdy dochodzi do odwołania premiery, jedni krzyczą o cenzurze, inni przypominają gderliwie, że dyrektor do odwołania przedstawienia ma święte prawo. Czasem wchodzi w grę polityka, czasem - konflikt personalny, czasem wreszcie - tzw. organizacyjny nieogar. Przypomnijmy kilka najbardziej spektakularnych przedstawień niebyłych ostatnich lat. Tych, o których debatowała cała Polska - i tych, o których plotki powtarzano po kawiarniach zniżonym głosem. 1. "Nie-boska komedia. Szczątki" Olivera Frljića w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie - premiera planowana na 7 grudnia 2013. W dominującym przekazie medialnym miał być to spektakl "o rzekomym antysemityzmie legendarnej inscenizacji Swinarskiego", według deklaracji artystów: o banalizacji tematu Zagłady i zużywaniu się narzędzi sztuki krytycznej w ogóle. Jan Klata odwołał go "ze względów bezpieczeństwa", po pogróżkach ze strony skrajnej prawicy. Później jednak zarzucał realizatorom "amatorstwo", a ich pr