EN

22.02.2021, 09:32 Wersja do druku

Legnica. W Modrzejewskiej stworzyli zespół do transmisji ze sceny

Pandemia i wielomiesięczne ograniczenia zmusiły organizatorów wydarzeń kulturalnych do wkroczenia w świat cyfrowej technologii sieciowej. Przez wiele miesięcy była to jedyna możliwość dotarcia do publiczności. Jesienią ubiegłego roku legnicki teatr dokonał zakupów sprzętu i stworzył własną ekipę realizatorów transmisji do sieci wprost ze sceny.

fot. mat. teatru

W początkowym okresie ubiegłorocznego wiosennego lockdownu teatry, także legnicki, sięgnęły do archiwów z nagraniami spektakli. W Modrzejewskiej szybko jednak zorientowano się, że nie tędy droga, bo zdecydowana większość jednokamerowych zapisów (tzw. technicznych lub dokumentacyjnych) nie nadaje się do emisji. Potrzebna była artystyczna odpowiedź na zarazę i wymuszoną przez nią izolację od publiczności zasiadającej na teatralnej widowni.  

Zanim jeszcze minister kultury ogłosił ratunkowy program "Kultura w sieci" legniccy artyści, w całkowitej fizycznej izolacji, przystąpili do realizacji pierwszej w Polsce teatralnej premiery online. Tak powstał zespołowo zrealizowany dwuczęściowy "Nowy Dekameron" wg Boccaccia, który na ekranach komputerów i smartfonów można było obejrzeć  na początku maja ub. roku. Po wakacyjnej przerwie w legnickim programie teatralnym pojawiły się kolejne sieciowo-filmowe premiery, takie jak "E-migrant" Martyny Majewskiej czy polsko-ukraińskie "Chlebem i solą"/„Хлібом-сіллю” w reżyserii Rafała Cielucha z udziałem aktorów z Legnicy i Iwano-Frankiwska.

Teatr uczył się także techniki bezpośrednich transmisji ze sceny wyposażając się w urządzenia niezbędne do takich realizacji. - Pod koniec października kupiliśmy trzy kamery z naszego budżetu, a czwartą dokupiliśmy w grudniu z dodatkowych środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Nadal sukcesywnie kupujmy sprzęt uzupełniający i poprawiający jakość streamingów. Stworzyliśmy także własny zespół do takich realizacji - informuje dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb.

Za kamerami stanęli: Karol Budrewicz (fotografik od lat współpracujący z teatrem), Bartosz Bulanda (aktor, gdy gra w spektaklach za kamerą zastępuje go oświetlacz Tomasz Kotek) oraz Marcin Wilczyński (plastyk z warsztatów teatralnych). Podstawowy skład ekipy uzupełniają Damian Kostecki (realizacja wizji) oraz Andrzej Janiga (udźwiękowienie). Wspierają ich także inni pracownicy teatru.

- Jedna z kamer wyposażona jest w bezprzewodowy transmiter, co wykorzystywali także aktorzy na scenie do realizacji wielkich zbliżeń - zauważa Karol Budrewicz, od początku lutego zatrudniony w teatrze jako specjalista ds. multimediów.

fot. mat. teatru

To właśnie dzięki stworzonej grupie realizatorów streamingu 28 listopada możliwa była transmisja "Króla Leara" w reżyserii Anny Augustynowicz wprost z legnickiej Sceny Gadzickiego dla sieciowej publiczności Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku. Także zaplanowaną na jesień podróż ze spektaklem Pawła Wolaka i Katarzyny Dworak (PiK) "Wierna wataha" w ramach programu Teatr Polska legniczanie odbyli niekonwencjonalnie. Nagrali i zmontowali przedstawienie, by - w terminach umówionych ze współpracującymi z teatrem ośrodkami kultury w regionie - wyemitować spektakl na platformie wirtualnamodrzejewska.pl stworzonej dla teatru przez wykształconego w Londynie informatyka Łukasza Pieczątkę z Sobótki. Umożliwia ona nie tylko transmisje, ale także rozprowadzanie wirtualnych biletów (kodów dostępu). Dzięki temu "Wierną watahę" w kolejnych dniach (24 listopada - 1 grudnia) obejrzeli widzowie w Chojnowie, Bogatyni, Brzegu Dolnym, Głogowie, Żarach, Złotoryi oraz w Bolesławcu.

Także zaplanowany pierwotnie do normalnej eksploatacji z publicznością na widowni pięcioodcinkowy serial teatralny Magdy Drab "5.0"  w reżyserii Piotra Ratajczaka transmitowany był na żywo ze sceny do sieci (pierwszy odcinek 19 grudnia, ostatni 20 lutego br.).  W ten sam sposób zrealizowano cztery dramatyzowane czytania: "Wszyscy chcą żyć" Hanocha Levina (5 grudnia) i  "Chorego z urojenia" Moliera (30 stycznia) w reżyserii Łukasza Kosa oraz "Golca" duetu PiK (16 stycznia) i "Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek" Filipa Zawady w reżyserii Pawła Palcata (13 lutego).

Jeśli nie dojdzie do ponownego "zamrożenia" teatrów legnicka Modrzejewska zaprosi publiczność już w najbliższy piątek i sobotę (26 i 27 lutego) na "Orkiestrę" Krzysztofa Kopki w reżyserii Jacka Głomba. Co nie oznacza, że filmowa przygoda dobiegnie końca.

- Dzięki zakupom i własnej ekipie w planach mamy następne wielokamerowe realizacje. W tym rejestracje przedstawień Lecha Raczaka, które mamy jeszcze w repertuarze - dodaje Jacek Głomb.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne