18 głosów „za” i taka sama liczba głosów „przeciw” to wynik wczorajszego głosowania nad uchwałą budżetową Województwa Dolnośląskiego. Jedną z proponowanych w niej zmian było doposażenie legnickiego teatru kwotą półtorej miliona złotych, które pierwotnie scena powinna otrzymać od współprowadzącego ją miasta. Remis w głosowaniu oznacza brak pomocy finansowej dla Modrzejewskiej. I jeśli użyć nomenklatury kibiców sportowych – jest to remis przegrany, bowiem oznacza dalsze zawieszenie działalności artystycznej Teatru do odwołania.
Na sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego zgromadzili się nie tylko radni oraz radne, ale również przedstawicielki Stowarzyszenie Teatr Niezbędnie Potrzebny, a przede wszystkim pracownicy Teatru Modrzejewskiej na czele z dyrektorem Jackiem Głombem, który przemówił w krótkim wystąpieniu z mównicy.
- Bardzo dziękuję za propozycję zmian w budżecie naszego teatru i projekt doposażenia go kwotą półtorej miliona złotych. Poprzez decyzję prezydenta miasta Legnicy, związaną z wypowiedzeniem marszałkowi umowy o współprowadzenie Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, nasz Teatr znalazł się w dramatycznej sytuacji finansowej i bez dodatkowych pieniędzy nie domkniemy budżetu – mówił Jacek Głomb. – Jeśli nie doposażycie Państwo Teatru nie będzie przyszłego sezonu artystycznego 2023/24. Nie będzie żadnych premier, nie będzie edukacji teatralnej, nie będzie innych wydarzeń artystycznych. Wnioskuję, żeby od 1 stycznie 2024 roku nasz Teatr zmienił nazwę na Dolnośląski Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy i był w całości finansowany przez samorząd Województwa Dolnośląskiego z możliwością współprowadzenia go przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
I mimo zrozumienia apelu dyrektora sceny z obu stron politycznego sporu oraz deklarowania chęci pomocy, do zmiany budżetowej nie doszło. Opozycja tłumaczy, że problemem jest propozycja koalicji rządzącej (PiS i Bezpartyjni Samorządowcy), która oprócz doposażenia teatru wprowadziłaby również kilka innych, korzystnych dla wspomnianej koalicji zmian.
- Ja jestem może naiwny, ale głęboko wierzę w to, że duża polityka nie zepsuje samorządności. Każdy z radnych sejmikowych jest w duchu samorządowcem i nie odrzuci poprawek budżetowych – mówił przed sesją sejmiku członek zarządu województwa odpowiedzialny za kulturę Krzysztof Maj.
Co będzie dalej z legnickim teatrem? Tego nie wie nikt, nawet dyrektor Modrzejewskiej, który podkreślał, że przed głosowaniem poprawek budżetowych starał się nie myśleć o najczarniejszych scenariuszach, związanych z odrzuceniem projektu doposażenia teatru przez województwo. Pewny pozostaje fakt, że czarne afisze ze ścian Modrzejewskiej za szybko nie znikną.