Baj Pomorski od 70 lat intryguje i przyciąga widzów. Na czym polega jego fenomen? - Zespół tego teatru pamięta, że dziecko jest podmiotem - mówi toruńska teatrolożka w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Baj Pomorski to...? Michał Marciniak, student: - Wielka szafa z zagadkami; Dr Marzenna Wiśniewska, UMK: - Spełnienie marzeń. Pasja. Początek drogi zawodowej. Mój teatralny dom. Monika Śliwińska, studentka UMK: - Teatr lalek. Przejście do innego świata. Michał Zaleski, prezydent miasta: - Wielka magiczna szafa pełna bajkowych i baśniowych spektakli, dająca radość wszystkim odwiedzającym ją dzieciom i spełniająca ich marzenia. Joanna Scheuring-Wielgus, radna: - Miejsce, do którego przyprowadzała mnie mama, a ja - swoich trzech synów. Wyspa, do której od czasu do czasu przypływam z ochotą. Julka, torunianka, lat 9: - Muminki! Mama mnie zabrała na sztukę. Super było! Zbigniew Kruk, filmowiec: - Wychodzenie poza schematy. Teatr, film, festiwal Tofifest. Olbrzymia różnorodność działań, przestrzeń spotkań. Piękna architektura. Elżbieta, emerytka: - Spektakle-jasełka organizowane przez Fundację Światło. Początek: miejsca i ludzie Zaczęł