"Mgnienie" Phila Portera w reż. Adama Sajnuka w Teatrze Polonia. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.
Kameralna scena Teatru Polonia, zwana Fioletowymi Pończochami, staje się pomału miejscem debiutów młodych aktorów. Tym razem absolwentkę wrocławskiej PWST i studenta łódzkiej filmówki zaangażował do swojego najnowszego spektaklu Adam Sajnuk, który jak widać już na dobre zadomowił się w teatrze Krystyny Jandy. "Mgnienie" Phila Portera kontynuuje dobrą passę reżysera głośnego "Kompleksu Portnoya", który doskonale potrafi poprowadzić zarówno dojrzałych aktorów - Sonia Bohosiewicz w "Chodź ze mną do łóżka" i Grzegorz Małecki w "Konstelacjach", jak i tych początkujących, przed którymi dopiero otwiera się droga na zdobywanie kolejnych doświadczeń i doskonalenie aktorskiego rzemiosła. Kameralny tekst Portera został rozpisany na dwoje aktorów. I od nich zależy tutaj najwięcej. Od ich wrażliwości, która pozwoli na pokazanie całej błyskotliwości dramatu, który opiera się na bardzo inteligentnie, dowcipnie i zręcznie skonstruowanych dialoga