EN

2.02.2009 Wersja do druku

"La Musica Teatrale" zespołu Kormorany

Zaczynali od muzycznych happeningów i zadym, dziś są szanowanymi twórcami muzyki teatralnej. Fragmentów ich kompozycji możemy posłuchać na wydanej przed kilkoma dniami pięciopłytowej składance - pisze Rafał Zielinski w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Kormorany od lat są w czołówce wrocławskich zespołów. Nazwa grupy pada w każdym możliwym zestawieniu czy plebiscycie. Każdy, kto otarł się o wrocławskie środowisko muzyczne, musiał o nich słyszeć. To paradoks, bo grupa jest świetnie znana, choć właściwie nie koncertuje, nie wydaje płyt, a ich muzyki nie ma w radiu - można ją usłyszeć właściwie tylko w salach teatralnych. Po raz pierwszy nazwa Kormorany pojawiła się pod koniec pierwszej połowy lat 80. Głównym sprawcą tego zamieszania był "Ponton", czyli Jacek Jankowski, wrocławski artysta niezależny. Kormoranom od początku towarzyszy niezwykła aura - ich koncerty to były raczej muzyczne happeningi, głównie nielegalne, które odbywały się w dziwnych, niekonwencjonalnych miejscach jak bunkry, schrony czy dachy, ich performance nierzadko kończyły się interwencją policji. Skład był bardzo ruchomy, nie grali nawet prób, występy były improwizowane, a pierwsze utwory, jakie w ogóle wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"La Musica Teatrale" zespołu Kormorany

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 27 online

Autor:

Rafał Zieliński

Data:

02.02.2009