EN

23.01.2009 Wersja do druku

Jesteśmy poszukiwaczami

Kormorany lepiej znają bywalcy teatrów niż fani muzyki. Tymczasem pierwsza, esencjonalna prezentacja twórczości zespołu, pięciopłytowy boks "La Musica Teatrale", ukazuje ich jako jedną z najoryginalniejszych i najciekawszych polskich formacji muzycznych. Tych, którzy nie zauważyli tego do tej pory, album ów przekona, że Kormorany niespodziewanie okazały się objawieniem polskiej muzyki teatralnej - czytamy w Dzienniku - dodatku Kultura.

Przełomem był spektakl Piotra Cieplaka z 1993 roku, "Historyja o Chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim". Kormorany grały na scenie podczas przedstawień i wszyscy byli zgodni, że ich psychodeliczny rock miał udział w olbrzymim sukcesie spektaklu. Od tamtej pory nieustannie współpracują z teatrem, a z Cieplakiem stworzyli duet, w rodzaju tych, które znamy ze świata filmu: Popol Vuh i Herzog czy Nyman i Greeneway. Działają równocześnie jako grupa koncertowa, co zaprezentowały dwa albumy "Teraz" (1999) i "Miasto" (2007), a happeningowe tradycje kontynuują, współpracując z zespołem Karbido. Ich spektakl "Stolik" stał się światowym przebojem performerskich festiwali. Rafał Księżyk, "Playboy": Piotr Cieplak chwali przypadek, który go zetknął z Kormoranami. Jak się spotkaliście? Co to za przypadek? Michał Litwa Litwniec: Przypadki nie istnieją. Paweł Czepułkowski: Cieplakowi polecił nas człowiek, którzy widział występ Kormoranów. Ale kto? N

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jesteśmy poszukiwaczami

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 19 online - dodatek Kultura

Autor:

Rafał Księżyk

Data:

23.01.2009