EN

16.09.2010 Wersja do druku

Kultura Tuska

Z obawy przed konsekwencjami szefowie instytucji kulturalnych nie chcieli wypowiadać się dla "Rzeczpospolitej" pod nazwiskiem. Nikt nie zamierzał sprawdzić na własnej skórze, czy jest prawdą, że po tym jak Michał Zadara skrytykował premiera, jego kancelaria kontaktowała się z MKiDN, żądając zwolnienia reżysera, jeśli jest szefem teatru - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej Plus Minus.

W każdym razie Zadara potem nie miał szans na dyrekcję w stołecznym Studio, choć był jednym z najmocniejszych kandydatów. W Narodowym Starym Teatrze jego spektakle przestały być grane... - Minister Bogdan Zdrojewski zaczął kadencję od cichej wojny ze stowarzyszeniami twórczymi - uważa Maciej Strzembosz, prezes Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych. - Jest wręcz odwrotnie i to stowarzyszenia podkreślały, że przez wiele lat nie zdarzyła się taka sytuacja, by minister kultury tak często jak ja spotykał się z ich reprezentacją, odwiedzał stowarzyszenia. Wszystkie konsultacje, jakie prowadziłem, zakończyłem sukcesem - mówi Bogdan Zdrojewski. - Ministerstwo stosowało zasadę dziel i rządź - kontynuuje Maciej Strzembosz. - Do komitetu organizacyjnego Kongresu Kultury nie zaproszono szefów najważniejszych stowarzyszeń - Jacka Bromskiego, prezesa Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Macieja Englerta, szefa Unii Polskich Teatrów, Jerzego Kornowicza, prez

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kultura Tuska

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 219/18.09 Plus Minus

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

16.09.2010

Wątki tematyczne