To jedno z pierwszych w Polsce przedstawień sensorycznych, którego integralną częścią jest audiodeskrypcja – rozumiana nie tylko jako narzędzie dostępności, ale strategia artystyczna.
Ulrich Hub, dramatopisarz znany w Polsce m.in. z chętnie inscenizowanej sztuki „Na Arce o ósmej” jest również autorem pełnych humoru książek dla dzieci. Adaptacji wydanej niedawno w Polsce przez Dwie Siostry „Kulawej kaczki i ślepej kury” podjął się zespół skupiony wokół aktora WTL, reżysera i pasjonata lalkarstwa Tomasza Maśląkowskiego. Projekt powstały w koprodukcji fundacji LALE.Teatr i Wrocławskiego Teatru Lalek jest wyjątkowy nie tylko ze względu na intrygującą historię głównych bohaterek, ale również środki wykorzystane przy jego realizacji.
To jedno z pierwszych w Polsce przedstawień sensorycznych, którego integralną częścią jest audiodeskrypcja – rozumiana nie tylko jako narzędzie dostępności, ale strategia artystyczna.
Audiodeskrypcja to po prostu słowny opis tego, co w spektaklu (albo w filmie czy na obrazie) widać. Powstała jako wsparcie dla osób doświadczających trudności w widzeniu, np. osób z niepełnosprawnością wzroku. Ale audiodeskrypcja to także znakomita zabawa i wyzwanie dla wyobraźni: bo czy zastanawialiście się kiedyś, jak brzmią obrazy? Na ile sposobów można opisać świat? Albo czy każdy z nas, słysząc jakieś słowo, wyobraża sobie dokładnie to samo?
Wrocławski Teatr Lalek zaprasza na premierę 23 listopada, a poza tym na przedstawienia: „Odyseja” (7-12 listopada), „SAM, czyli przygotowanie do życia w rodzinie” (14-19 listopada) i „Och, Emil!” (21 i 26 listopada).